NADESŁANE PRZEZ KIBICÓW. Wiosna to tradycyjnie okres nadziei. Budzi się nowe życie... Niestety nie na Górniczej. Tam wraca stare. Grupy młodzika i juniora znowu nie mają trenerów. I to są fakty. Reszta jest domniemaniem bo oficjalnie nic nie wiadomo. A więc podobno Klub nie przygotował stadionu do rozgrywek(odbiory konieczne dla imprez masowych) więc Spółka podobno nie płaci za wynajem obiektów.
Klub nie ma na wynagrodzenia i pokrycie kosztów działalności więc zaproponował trenerom związanym za Spółką czasowy wolontariat na co Ci się nie zgodzili. Nie oznacza to oczywiście że inni trenerzy dostają wynagrodzenie o czasie.... Wygląda więc na to, że jeżeli Spółka zaryzykuje i znajdzie inny obiekt a kibice to zaakceptują Klub przestanie istnieć bo Spółka przestanie płacić.
Klub ma jednak asa w rękawie, a dokładnie cztery asy czyli czterech reprezentantów Polski którzy za tydzień będą w słonecznej Hiszpanii walczyć o awans na zaplecze Elity w kategorii U18. Klub ma jeszcze kilka innych mocnych kart w postaci grupy utalentowanych młodzików którzy lada dzień rozpoczną reprezentacyjne kariery. Spółka wcześniej czy później będzie potrzebowała "świeżej krwi".
Czym się kończy sprowadzanie "gwiazd" za ciężką kasę wiedzą w Klubie doskonale bo sekcja siatkówki to książkowy przykład nieudanych transferów, mizernej gry za kasę i ucieczek zawodniczek w trakcie sezonu. Stanęło na tym że trener rugby sam wychowuje zawodnika w Klubie a potem sam go od siebie(Klubu) odkupuje do siebie(do Spółki)...Na jakich zasadach tego chyba nie wie nikt.
Biorąc pod uwagę stosunki pomiędzy Klubem i Spółką układ wydaje się być chory. Byłoby prościej gdyby Klub wydał oświadczenie o aktualnej sytuacji i planach na przyszłość bliższą i dalszą ale wygląda na to że nikomu nie zależy na jawności choć Klub w odróżnieniu od Spółki nie jest prywatnym przedsiębiorstwem. A więc jeszcze raz fakty: młodzicy i juniorzy nie mają trenerów!!!Za miesiąc już nikt nie odciągnie ich od innych zajęć bo kto by chciał przechodzić co dwa lata przez taką udrękę. Cała reszta jest w tej chwili mniej ważna.